Cellulit, czyli nielubiana „pomarańcza”

Cellulit, czyli nielubiana „pomarańcza”

Lubisz pomarańcze? Jak większość owoców, najlepiej smakują one w sezonie, czyli zimą. Ta pora roku, w przeciwieństwie do lata, plaży i kostiumu kąpielowego, to dobry sezon również dla innej „pomarańczy”, za którą na pewno nie przepadasz – dla pomarańczowej skórki, jak pieszczotliwie określa się cellulit.

Dlaczego tak? Nie, nie dlatego, że cellulit chętniej tworzy się zimą 🙂 (chociaż i w tym jest ziarno prawdy, jak się okaże). Chodzi o to, że skórę dotkniętą tą przypadłością raczej wolałabyś ukryć pod grubymi getrami niż wystawiać na widok publiczny… Jeśli tak jest także w twoim przypadku, głowa do góry – problem dotyczy aż 80% kobiet, i to w każdym wieku. Czym jest cellulit? Czy to to samo, co cellulitis? Dlaczego można go nazwać kobiecym problemem? I w czym tkwi sekret poradzenia sobie z nim? Czytaj dalej, a wszystko się wyjaśni.

W tym i w następnym wpisie nie będziesz musiała oglądać zdjęć skóry dotkniętej cellulitem (pojawi się tylko jeden schemacik). Zamiast tego – smakowite obrazki pomarańczy, żebyś nabrała do sprawy pozytywnego nastawienia 🙂 Pamiętaj – w walce z jakimikolwiek problemami skórnymi, wymagającymi wytrwałości i dyscypliny, pozytywne nastawienie to podstawa!

 

Cellulit, czyli nielubiana „pomarańcza”

Cellulit – problem z nadmiarem tłuszczu albo… wody

Cellulit objawia się charakterystycznymi nierównościami i grudkami, pojawiającymi się zazwyczaj na udach, biodrach, pośladkach czy brzuchu. Tak naprawdę są to zaburzenia w budowie tkanki podskórnej. Pewnie nieestetyczne guzki i bruzdy kojarzą ci się głównie z niechcianym tłuszczem, prawda? Słusznie – ale okazuje się, że nie zawsze nadmiar tkanki tłuszczowej jest główną przyczyną tego zaburzenia.

Jeśli w tkankach zgromadzi się za dużo wody i toksyn, komórki tłuszczowe zaczną się rozrastać i gromadzić w różnych miejscach pod skórą. W ten sposób powstaje cellulit wodny (twardy). Gdy taką tkankę mocno ściśniesz palcami, zauważysz, że zagłębiają się one w niej jak w budyniu. Poza tym ciało stanie się w tym miejscu nabrzmiałe i białawe.

Jeśli zaś pod wpływem takiego nacisku skóra boli, a poza tym zobaczysz jasne grudki, masz do czynienia z cellulitem tłuszczowym (miękkim). Skóra dotknięta nim często przypomina pikowaną tkaninę, z fałdami i obrzękami. Grudki, będące tak naprawdę zbitkiem komórek tłuszczowych, uciskają naczynia krwionośne i uniemożliwiają usuwanie wody i toksyn z tkanki.

W zależności od stopnia zaawansowania zmian, wyróżnia się kilka stadiów rozwoju cellulitu – od pierwszego, objawiającego się jedynie zmniejszeniem elastyczności skóry, do czwartego, w którym guzki są bolesne i widoczne nawet przez ubranie.

Cellulit, czyli nielubiana „pomarańcza”
Schemat budowy tkanki podskórnej dotkniętej cellulitem. Prawa autorskie ilustracji: link. Tytuł oryginalny: Das Bild zeigt einen Querschnitt durch die Haut bei Cellulite. SUNBEAM VISION, 22.05.2007. Autor: SUNBEAM VISION

Cellulit i cellulitis to nie są synonimy!

Cellulit jest zaburzeniem w budowie skóry, a konkretnie – tkanki podskórnej. Z kolei cellulitis to choroba skóry i tkanki łącznej podskórnej, którą wywołują bakterie ze szczepów Staphylococcus aureus i Streptococcus pyogenes.

 

Cellulit – problem głównie kobiet

Tylko 1 na 5 kobiet ma na tyle szczęścia, że ten tekst to dla niej jedynie ciekawostka naukowa. Za to mężczyzna skórkę pomarańczową kojarzy głównie z keksem, jeśli w ogóle. 🙂 Cellulit bowiem praktycznie nie występuje u panów.

Dlaczego płeć piękna jest niesprawiedliwie skazana na walkę z cellulitem? Ma to związek z kobiecymi hormonami płciowymi, czyli estrogenami. O zgrozo, gdy dziewczynka zaczyna dojrzewać płciowo, od razu może się u niej pojawić cellulit, nawet jeśli jest szczupła i prowadzi aktywny tryb życia!

Organizm kobiety naturalnie gromadzi więcej tkanki tłuszczowej, gdyż jest ona źródłem estrogenów. A estrogeny zwiększają przepuszczalność naczyń krwionośnych, przez co powstają obrzęki naciskające na komórki tłuszczowe. W konsekwencji są one gorzej dotlenione i się powiększają.

Cellulit, czyli nielubiana „pomarańcza”

Jak sobie radzić z cellulitem?

Tajemnica tkwi w tym, żeby przekonać komórki odpowiedzialne za tworzenie zapasów (czyli adipocyty) do ich spalania, a nie gromadzenia. Gdy otrzymają one sygnał, że organizm potrzebuje paliwa, rozbijają tłuszcz na mniejsze cząstki oraz inne związki chemiczne. Proces ten jest nazywany lipolizą (spalaniem tłuszczu). Do jego przeprowadzenia adipocytom niezbędne jest dobra komunikacja z krwią i limfą. Dlaczego? Ponieważ transportują one do komórek tlen i związki mineralne potrzebne do spalania. Poza tym odprowadzają toksyny, które powstają w czasie lipolizy.

Otyłość i nadwaga na pewno znacznie przyczyniają się do powstawania cellulitu. Z drugiej strony, schudnięcie nie oznacza automatycznie, że problem pomarańczowej skórki zniknie. Tak naprawdę bardzo szybka utrata wagi nie pomoże, a do tego może doprowadzić do zwiotczenia skóry. Im wolniej chudniesz, tym lepiej twój organizm przystosowuje się do nowej sytuacji.

Walka z cellulitem to sprawa naprawdę kompleksowa – obejmuje wiele czynników, od wizyty w salonie kosmetycznym przez dietę po odpowiednie ćwiczenia i kosmetyki. A ponieważ to duuuuuży temat, więc więcej będzie o tym w następnym wpisie! 🙂

Jeszcze wyjaśnienie zagadki ze wstępu: Dlaczego cellulit chętniej się tworzy zimą? Bo zima rozleniwia 🙂 A im mniej ruchu, tym więcej cellulitu!

Cellulit, czyli nielubiana „pomarańcza”

Polecane produkty

Macerat olej z ALG SPIRULINA cellulit, ujędrnianie 100ml
Macerat OLEJ Z ALG SPIRULINA

 

Źródła:

Dodaj komentarz