Jedzenie świeżych owoców i warzyw jest bardzo ważne. Niestety, wiąże się również z pewnym poważnym ryzykiem. Jakim? Chodzi o pestycydy.
Historia z życia wzięta
Wyobraź sobie, że jesteś w sklepie. W twoim koszyku znajdują się soczyste jabłka, gruszki, pachnąca włoszczyzna, papryki i jeszcze kilka innych warzyw i owoców.
Po powrocie do domu płukasz jabłko pod bieżącą wodą. Twoje dziecko chwyta gruszkę i wyciera ją w koszulkę, a potem zjada ze smakiem. Uśmiechasz się do siebie z zadowoleniem – czujesz, że ty i twoja rodzina jecie zdrowo. Ale… czy na pewno?
Czym są pestycydy i dlaczego są stosowane?
Pestycydy (inaczej: środki ochrony roślin albo fitofarmaceutyki) są stosowane w celu zwalczania grzybów, owadów i chwastów atakujących uprawy. Mogą to być substancje zarówno naturalne, jak i syntetyczne. Te środki zwiększają plony, poprawiają ich jakość, ograniczają straty rolników spowodowane chorobami roślin czy atakiem szkodników – dlatego są tak chętnie używane.
Niestety, pestycydy nie są czymś obojętnym dla naszego zdrowia. A jak powszechne jest ich stosowanie? W wywiadzie dla Dziennika Bałtyckiego dr inż. Maciej Tankiewicz (Zakład Toksykologii Środowiska GUMed) tak mówi o swoich badaniach nad obecnością tych substancji w jabłkach: „Praktycznie każde przebadane jabłko ma pozostałości pestycydów. Badane owoce, a przebadałem osiem najpopularniejszych rodzimych odmian jabłek, pochodziły z różnych źródeł, zarówno z sieci sklepów, jak i małych sklepików”.
W ciągu ostatnich 12 lat sprzedaż pestycydów w Polsce wzrosła o 65%, a jeśli chodzi o ich grupę, którą stanowią środki owadobójcze, wzrost jest rzędu 140%.
Naukowiec dodaje też: „Najbardziej „zanieczyszczone” pestycydami okazały się jabłka, które zawierały przede wszystkim kaptan lub jego metabolity [związek grzybobójczy]. (…) W badaniach trójmiejskich okazało się, że 64 proc. wszystkich próbek zawierały związki grzybobójcze. Są doniesienia naukowe o konsekwencjach zdrowotnych działania tych związków, przede wszystkim o wpływie alergizującym i na układ hormonalny człowieka. Polska jest liderem, jeśli chodzi o eksport jabłek. Produkujemy je w dużych ilościach i w dużych ilościach je opryskujemy. Jedno drzewko jabłoniowe jest opryskiwane w ciągu roku ponad 10 razy!”
Warto sobie uświadomić, że to, co zabija jakieś organizmy, jest trucizną. Skoro coś zabija owada, to w odpowiedniej dawce zabije również ciebie. Dlatego dobrze jest zadbać o to, żeby jak najbardziej ograniczyć spożywanie pestycydów.
Pestycydy – coś, czego nie widać gołym okiem
Pestycydy stosowane współcześnie mają być przede wszystkim wygodne dla rolników. Ich skład jest opracowywany tak, żeby pozostawały one na powierzchni owoców czy warzyw niezależnie od warunków atmosferycznych. Dotyczy to na przykład karbaminianów czy pestycydów fosforoorganicznych. Mówiąc krótko: Są one wodoodporne (oleiste).
Pozostałości po opryskach nie są widoczne gołym okiem ani wyczuwalne w dotyku. (To, co sprawia, że jabłka pięknie lśnią, to woski.) Zobaczyć je można dopiero wtedy, gdy dojdzie do ich hydrolizy w wodzie o odczynie zasadowym.
Czy woda z kranu usuwa pestycydy z owoców i warzyw?
Wróćmy do historii z początku tego artykułu. Czy opłukanie jabłka pod bieżącą wodą albo (co gorsza) wytarcie go koszulką usunie pestycydy z jego powierzchni?
Eksperyment dr Jill He z University of Massachusetts
Skoro deszcz nie zmywa tej substancji z owoców, to nie zmyje jej również bieżąca woda. Potwierdzają to badania naukowców z University of Massachusetts w USA. Dr Jill He ze współpracownikami sprawdzała trzy metody pozbywania się pestycydów: przemywanie ich czystą wodą z kranu, 1% roztworem sody oczyszczonej i środkiem wybielającym o nazwie Clorox (jest to standardowa procedura stosowana przez producentów). Obiektem badań były dwa środki: tiabendazol (grzybobójczy) i fosmet (owadobójczy), którymi zanieczyszczono jabłka odmiany Gala.
12-15 minutowa kąpiel w roztworze sody spowodowała, że udało się usunąć 80% tiabendazolu i 96% fosmetu. Według autorki badań, „różnica ta jest najprawdopodobniej spowodowana większą absorpcją tiabendezolu przez jabłko”. Mycie owoców czystą wodą i wybielaczem przez 2 minuty było o wiele mniej skuteczne.
Jak skutecznie usunąć pestycydy z owoców i warzyw?
Warzywa i owoce (bez obierania) płukaj kolejno w następujących roztworach:
KROK 1: Odczyn kwaśny – usuwanie bakterii
- Przygotowanie roztworu: Na 1 litr wody dodaj pół szklanki octu lub 2-3 łyżki kwasu cytrynowego.
- Czas: 2-3 minuty
KROK 2: Odczyn alkaliczny – usuwanie pestycydów
- Przygotowanie roztworu: Na 1 litr wody dodaj 1 czubatą łyżkę sody oczyszczonej.
- Czas: 2-3 minuty
Roztwór po płukaniu owoców i warzyw zmieni wygląd – stanie się mętna albo nabierze żółtawego koloru, a na powierzchni być może zauważysz tłuste plamy.
KROK 3: Odczyn obojętny – płukanie
Opłukaj warzywa i owoce w czystej wodzie. Cała procedura zajmuje około 5-6 minut i kosztuje naprawdę niewiele.
Czy zrobiłaś wszystko, co możesz, żeby ograniczyć spożywanie pestycydów przez twoją rodzinę?
Czy jest sposób, żeby mieć stuprocentową pewność, że zjadane przez ciebie owoce i warzywa nie mają w sobie pestycydów? Tak. Jest nim hodowanie ich we własnym ogródku albo zaopatrywanie się u dostawców, którzy mają w pełni ekologiczne uprawy.
Jednak nie każdy z nas ma kawałek ziemi i czas na ogródek, a w drugim przypadku barierą często jest cena i dostępność produktów. Zostaje ci zrobienie wszystkiego, co w twojej mocy, żeby pozbyć się pestycydów z owoców i warzyw, które kupujesz w sklepie albo na targu.
Procedura, która pozwoli ci usunąć nawet ponad 80% środków ochrony roślin jest tania, nieskomplikowana i mało czasochłonna. Ale po jej wykonaniu naprawdę możesz uśmiechnąć się do siebie z zadowoleniem – ze świadomością, że zrobiłaś wszystko, aby twoja rodzina jadła zdrowo.
Aktualizacja z dnia 3.03.2020
Nigdy nie twierdziłam, że uda ci się całkowicie usunąć pestycydy ze spożywanych owoców i warzyw (potwierdzają to badania dr Jill He, na które się powołuję wcześniej). Niestety, nawet po myciu warzyw i owoców zgodnie z podanymi w artykule radami, część chemikaliów pozostanie w miąższu. Jenak warto zrobić wszystko, co można, żeby choć trochę ograniczyć wprowadzanie pestycydów do swojego organizmu, prawda?
Chcesz się dowiedzieć, jak jeszcze ograniczyć stosowanie środków chemicznych w swoim domu? Przeczytaj wpis:
Pani domu w stylu eko – ocet, soda i orzechy indyjskie zamiast środków chemicznych